Właśnie szłaś na spotkanie ze swoim chłopakiem – Taeminem.
Umówiliście się w kawiarni umiejscowionej w spokojniejszej części miasta.
Chodziłaś z Taeminem od zaledwie miesiąca, ale już od
początku czułaś, że to miłość twojego życia. Był taki słodki, miły, zabawny i
uroczy – nie można było go nie kochać.
Nadal jednak nie pozwalaliście sobie na za dużo – na co
dzień buziaki w policzek i przytulanie. Prawdziwe
całowanie, które sprawiało, że czułaś się szczęśliwa do końca dnia, było nieczęste.
Nadal się trochę krępowaliście. Jednak pocieszało cię to, iż Taemin uważał, że
dziewczyna jest najładniejsza gdy panikuje lub jest zawstydzona. Dodatkowo rumieńce
na policzkach Taemina były przeurocze.
Gdy przyszłaś na miejsce Taemin przytulił cię nieśmiało i
usiedliście. Zamówiliście kawę i po
kawałku ciasta, a twój chłopak nawet dwa. Ta jego słabość do słodyczy cię
rozczulała.
Rozmawialiście bardzo długo. Nawet nie zorientowałaś się jak
już jest późno. Za oknem lał deszcz, było ciemno.
W kawiarni zebrało się dużo ludzi chcących uchronić się
przed zmoknięciem. Tłok i głośne rozmowy utrudniały wam konwersację, więc
postanowiliście udać się do dormy SHINee. Z początku nie uważałaś tego za dobry
pomysł – reszta zespołu lubiła wam dokuczać, ale Taemin zapewnił cię, że wyszli
na cały wieczór i zapewne też część nocy, zatem będziecie sami.
W takim układzie poszliście do dormy, która znajdowała się
niedaleko kawiarni i również na odludziu. Właściwie biegliście, uciekając przed
deszczem. Taemin narzucił na ciebie swój płaszcz i chwycił za rękę. Od razu
zrobiło ci się cieplej. Biegliście rozchlapując kałuże. Burza zbliżała się
wielkimi krokami. Słyszeliście z oddali grzmienie, a deszcz lał się
strumieniami.
Gdy znaleźliście się w ciepłym pokoju, mimo wysiłków Taemina
byłaś cała przemoczona. Zresztą nie ty jedna.
- Zmarzniesz, zaraz dam ci jakiś ręcznik i suche ubrania.
Jak chcesz, możesz wziąć ciepły prysznic. – powiedział z troską, zdejmując z
ciebie płaszcz.
- Gomawo. – obdarzyłaś go ciepłym uśmiechem, który
odwzajemnił, po czym poszedł do pokoju.
Po chwili wręczył ci czysty ręcznik, swoją koszulkę z logo
SHINee i czarne rurki należące do Jonghyuna, jedynego członka zespołu, którego
wymiary były zbliżone do twoich.
Położyłaś stosik na stoliku obok łazienki, jedynie
ręcznikiem wytarłaś twarz i podziękowałaś chłopakowi.
Poszłaś do łazienki trzymając w rękach ręcznik, zamknęłaś
dokładnie drzwi i weszłaś pod prysznic. Ciepły strumień wody rozgrzał twoje
ciało. Pożyczyłaś sobie szampon i żel pod prysznic od Key. Kosmetyki divy jak
zwykle były najlepszej marki.
Gdy wyszłaś spod prysznica, dokładnie się wytarłaś. Dopiero
po chwili sobie coś uświadomiłaś.
- O nie, zostawiłam ubrania na korytarzu. – jęknęłaś cicho.
- Wtopa, muszę je wziąć. – pomyślałaś i owinęłaś się
ręcznikiem. Cicho otworzyłaś drzwi i wymknęłaś się na korytarz. Oczywiście
jesteś na tyle zapominalska (ach, jeszcze jedna rzecz, która cię łączy z
Taeminem!), że nawet nie pomyślałaś, iż Taemin ma z kuchni doskonały widok na
korytarz.
Szybko wzięłaś ciuchy, lecz zsunął ci się przy tym ręcznik.
Usłyszałaś coś na wzór zduszonego, cichego okrzyku zaskoczenia. Nie wiele
myśląc odwróciłaś się równie zaskoczona i zobaczyłaś gapiącego się na ciebie z
otwartą buzią Taemina. Siedział sobie w kuchni, dokładnie naprzeciwko ciebie.
Po sekundzie zrozumiałaś, że nie poprawiłaś ręcznika.
Również krzyknęłaś i zasłoniłaś się ubraniami.
Paląc się ze wstydu zwiałaś do łazienki i błyskawicznie
ubrałaś.
Minutę później wyszłaś z mokrymi włosami z łazienki i nadal
czerwona poszłaś do Taemina.
Zarumieniony chłopak siedział w tej samej pozycji w jakiej
go zostawiłaś. Kręciło ci się w głowie. Taka wpadka!
- Mianhe, ja wcale nie chciałem, nie spodziewałem się
nawet.. – zaczął zażenowany, ale mu przerwałaś.
- Nic mi nie mów, ja jak zwykle nie myślałam. Jaki wstyd. –
jęknęłaś.
- Nie martw się, to nie było aż takie straszne. – zaśmiał
się i zrobił cię jeszcze bardziej czerwony. – Ale mogłaś mnie zawołać, mógłbym
podać ci je przez drzwi. Zamknąłbym oczy.
- Skąd miałabym mieć tą pewność ? – mruknęłaś rozbawiona.
- Nie miałabyś. – odparł z zadziornym uśmiechem, a ty
spaliłaś raka. Posadził cię sobie na kolanach i odgarnął mokre kosmyki z twojej
twarzy.
- Kocham cię. – wyszeptał nagle, wtulając się w twą szyję.
Poczułaś rozlewające się po tobie ciepło na dźwięk tych słów. Tak dawno
czekałaś aż to powie.
- Ja ciebie też. – przytuliłaś go, a on podniósł głowę i
czule pocałował cię w usta. To był jeden z tych rzadkich i nielicznych,
słodkich pocałunków, które powodowały, że stawałaś się najszczęśliwsza na świecie.
Potem poszliście pooglądać jakiś nędzny horror.
Niespecjalnie się bałaś, ale wykorzystałaś okazję, by poprzytulać się do
maknae. Gdy piszczałaś ze strachu, uciszał cię pocałunkiem.
Najlepszy wieczór w twoim życiu.
Potem niemal zasnęłaś mu ramionach, lecz w tym samym
momencie film się skończył.
- Chyba powinnam już iść. – wymamrotałaś.
- Co ?! Przecież jest burza, na ulicy niemal rzeka, a ty na
dodatek chcesz w środku nocy iść do domu położonego na drugim końcu miasta ? Wiesz,
że nie mam jak cię odwieźć, a tutaj prawie nic nie jeździ. – uświadomił ci.
- Oh.. masz rację… To.. mam nocować u was? – zaczerwieniłaś się
lekko.
- A wolisz na ulicy? – zażartował.
- Jaaaasne.
-Mogłabyś spać u Onew. – zaproponował, głaszcząc cię po
głowie.
W odpowiedzi ziewnęłaś i kiwnęłaś głową.
Minnie wziął cię na ręce i zaniósł do pokoju Onew. Przykrył
cię kołdrą i pocałował na dobranoc.
- Będę spał u siebie. Jakbyś czegoś potrzebowała to mnie
obudź. Chłopacy powinni przyjść nad ranem, tak mi napisali. – pomachał
telefonem. – Dobranoc, __.
I wyszedł.
Starałaś się zasnąć, lecz nie udawało ci się. Zabawne,
zaledwie chwilę temu zasypiałaś, a teraz sen nie chciał przyjść. To na pewno
dlatego, że byłaś wtedy z Taeminem.
Ahh, Taemin. Nie mogłaś przestać o nim myśleć, o tym co się
dziś wydarzyło. Był taki słodki i kochany!
Po godzinie przewracania się w łóżku, postanowiłaś pójść do
maknae. W końcu powiedział, że możesz przyjść, gdy czegoś potrzebujesz. A w tej
chwili, tym czego najbardziej potrzebowałaś był on.
Cicho zapukałaś do drzwi i weszłaś do środka. Taemin spał, a
na jego ustach gościł delikatny uśmiech. Sama się uśmiechnęłaś na ten widok.
- Oppa, obudź się. – wyszeptałaś, potrząsając nim lekko.
- C-co ? – wymamrotał podnosząc się i podpierając łokciem.
Po chwili oprzytomniał. – Coś się stało, __ ?
- Nie, nic… Po prostu… Nie mogę zasnąć.. – powiedziałaś
nieśmiało.
- I w związku z tym? – zawiesił głos i uśmiechnął się
przewrotnie.
- I w związku z tym.. Mogłabym spać u ciebie ? – poczułaś,
że się czerwienisz. Może to była zbyt śmiała propozycja ?
Jednak Taemin tylko roześmiał się słodko.
- Oczywiście, chodź. – przesunął się, robiąc ci miejsce.
Usiadłaś tuż obok niego, czując na sobie jego oddech.
Nie zastanawiając się, pocałowałaś go namiętnie, co
natychmiast odwzajemnił z równie dużym uczuciem.
Gdy oderwaliście się od ciebie, położyliście się z zamiarem
pójścia spać (mimo wszystko byłaś zmęczona). Użyliście nawzajem swoich ramion
jako poduszek i wkrótce oboje zasnęliście.
Obudziły cię śmiechy. Przetarłaś oczy i zobaczyłaś resztę SHINee
pochylającą się nad wami.
- Ooo, co ja widzę, czyżby nasz Taemin już…? – powiedział głupkowato
Key i zaczął się śmiać.
- Hej, jak możesz zostawić swojego Minho dla __? –
zażartował z udawaną pretensją w głosie Minho.
- Ale żeby tak już po miesiącu ? Nie spodziewałem się tego
po tobie, Minnie. – westchnął Onew.
- Przecież to nie tak. – rozzłościłaś się. – Oczywiście, że
my nie… No wiecie!
- TAEMAN, TAEMAN! – skandował Key ze śmiechem.
- Chłopaki, błagam… Zawstydzacie __! – krzyknął twój chłopak
i objął cię ramieniem.
- To nie moja wina, że wykorzystałeś naszą nieobecność i ją
tu zaprosiłeś na noc! – prychnął Minho.
- Ale tu do niczego nie doszło! – zaprotestowałaś czerwona
na twarzy.
- Taeman, Taeman.. – podśpiewywał Onew razem z Key.
- Czy ja dobrze widzę, czy ty masz moje spodnie ? – oburzył się
Jjong i podszedł do ciebie. – Zdejmuj je ! – zaczął cię ciągnąć za nogę.
Przestraszyłaś się i spojrzałaś prosząco na Taemina.
- Jonghyun, spadaj od niej! Została tu dlatego, że nie miała
jak wrócić do domu! – odparł Taemin rzucając z śpiewającego Key poduszką.
Diva tylko rzucił się na ziemię z udawanym okrzykiem bólu.
- Ach, te dzieciaczki tak szybko rosną. Nasz mały maknae
dorósł ! – Minho otarł udawaną łzę i zaniósł się śmiechem.
Teraz Minnie był już mocno czerwony, nie tyle co zezłości, a
z zażenowania.
- Idźcie sobie. – burknął obrażony.
- Nawet nie opowiesz ? – Jonghyun zrobił smutne aegyo.
- Dajcie spokój. – jęknęłaś.
Ale nie miałaś co liczyć na spokój.
Chłopacy zaraz zaczęli tańczyć układ do ‘Lucifer’ i drzeć
się na całe gardło „TAEMAN!”
Cóż, może cię trochę wkurzali, ale i tak ich wszystkich
bardzo lubiłaś.
Bo tak to już jest jak umawiasz się z maknae – reszta zespołu już taka po prostu będzie.
Ale wszystko ma swój urok.
____________________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się podoba ^,^
Bardzo ciekawie piszesz~
OdpowiedzUsuńW oczy rzuciło mi się kilka literówek, ale nic więcej.
Chętnie będę zaglądać częściej.
OMO, OMO, OMO, Taemin !!!! I tu mnie masz *__* Jakie to było słooodkie < 33 I pikantne, mrrrau.. ;3 xd Ach te wredne Szajniaki, nawet nie dadzą się sobą nacieszyć xDD
OdpowiedzUsuńO matulu *O* Jakie to jest boskie ♥ TAEMAN ! ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czytało :3 No i później powrót chłopaków i ich zachowanie... Totalnie oddałaś ich charaktery ! :D Genialne :)
Chcę więcej i więcej ! Może... Myungsoo ? ;P Pomyśl o tym ^^ Hihi :3
Dziękuję za komentarze ^^
OdpowiedzUsuńJa zawsze jak napiszę jakieś opowiadanie czy coś to się z niego strasznie śmieję, tak samo teraz, one są strasznie głupie ale skoro wam się podobają to miło XDDD
To było słodkie, a końcówka rozbrajająca. Ogólnie, masz bardzo ciekawe scenariusze i z chęcią przeczytałabym ich więcej. :)
OdpowiedzUsuńOch, mam to samo - ogólnie ja mam zawsze opory przed wystawieniem moich bazgrołów na światło dzienne. xD Ale nie możesz mówić, że są głupie.
Życzę weny. :)
Dzięki ;)
UsuńW sumie nie mam na myśli że są głupie tylko mnie śmieszą xD
Zerknę na twojego bloga, z chęcią poczytam nowe scenariusze ^.^
Mówiąc szczerze, ja nigdy nie jestem pewna co do własnych prac, nim je wystawię na bloga. Wiem jednak, że moim bliskim, którzy czytają, lubią je i dla nich staram się zawsze coś dodać. Ciepłe słowa zawsze motywują do dalszego pisania. :D
OdpowiedzUsuńA co do scenariusza, faktycznie w oczy rzuciło się kilka literówek, ale są one małe i błahe, więc nie przeszkadzają bardzo w czytaniu. Pomysł ciekawy. Nie jestem jakąś wielką fanką Taemina, ale ten scenariusz przeczytałam z ochotą. A czytałam wiele prac z tą postacią i do tej pory są tylko trzy, które mnie zachwyciły - Twoja, Kyane i jeszcze jakiejś autorki, ale nie pamiętam pseudonimu. XD
Zastanawiam się, czy piszesz sama od siebie, czy też bierzesz pod uwagę coś takiego jak zamówienia? c:
O tak, miłe słowa motywują ^^
UsuńCo do literówek, to przeleciałam wzrokiem i znalazłam tylko jedną, a dziwne, zawsze wydaje mi się, że nie robię literówek xD
To miło, że przypadł Ci ten scenariusz do gustu ^^
Na razie pisałam dla siebie tak jakby, ale z chęcią zrealizuję jakieś zamówienie :)
Tylko szczerze to dopiero zaczęłam poznawać światek k-pop'u i słabo znam większość idoli, jedynie orientuję się charakterami w EXO i SHINee, reszta słabo słabo ;DD
Ale teraz, gdy już mam wakacje, postaram się jak najwięcej podowiadywać o różnych gwiazdach ;)
Więc możesz dać jakąś propozycję, ale mówię - najłatwiej mi będzie dać kogoś z EXO/SHINee xD
No ja tam widziałam jakieś literówki, złączone wyrazy "zezłości" , a miało być chyba "ze złości", ale jak mówiłam, nie przeszkadza to w czytaniu. ^^
UsuńZauważyłam, że w tych zespołach orientujesz się najlepiej. :D
To ja bym poprosiła w takim razie jakiś scenariusz z D.O z EXO K, bądź Onew z SHINee. Nie wiem czy mogę złożyć dwie prośby, więc daję Ci najwyżej wybór. Z którym uda Ci się coś wymyślić. Rzadko spotykam się z jakimiś pracami na ich temat w jakiejś damsko-męskiej wizji.
No i jestem ciekawa, co byś wymyśliła. c:
Możliwe ^^'
UsuńPostaram się ;) Tylko na razie nie mam weny, bo trochę kiepski humor, może jutro/pojutrze coś wymyślę ;)
Aha, mogłabyś mi dać adres swojego bloga ? Bo nie orientuję się w tych kontach google xD
UsuńMam dwa blogi, więc nie wiem, który adres Ci podać. XD
UsuńPiszę opowiadanie z Infinite oraz scenariusze. ^^
A co do weny - rozumiem, więc nie ma problemu. Ja mogę poczekać. I tak się cieszę, że mam szansę coś zamówić, bo na większości blogach, to albo kolejka zajęta, albo nie ma jak o coś poprosić. Kyane jest chyba wyjątkiem i dlatego ją maltretuję swoimi zamówieniami. XDD
Podaj oba, dzisiaj poczytam Twoje scenariusze, jutro z Infinite :)
UsuńSpoko xD A U Ciebie da się coś zamówić ? ^^'
http://ji-yong-scenariusze.blogspot.com/
Usuńhttp://new-life-infinite.blogspot.com/
Jasne, że się da. XD Są osoby, które też dodają mi fajnej listy zamówień, więc jeśli jakimś cudem na tej liście, która tam jest, nie będzie kogoś, kogo byś chciała, to śmiało zamawiaj. Ja nie mam czegoś takiego jak kolejka i dodaję scenariusze wedle własnej weny. ^^
Megaaa <3 Boskie, świetne, fantastyczne :) Cały opis z Minnie, a potem jak SHINee wróciło... To było super! Najlepsze teksty Key'a i Jonghyun'a ;) Pisz dalej !!!
OdpowiedzUsuńJakie słodziutki ^^
OdpowiedzUsuńA reszta shinee po prostu genialna z tymi tekstami o mają heh!